Kończy się rok…kolejny. Myślę, że to był dobry rok… z mnóstwem niespodzianek, dobrych ludzi wokół mnie, szczęściem, które czasami przeleciało między palcami niezauważone.
Nie lubię „sztywnych” noworocznych postanowień, o których zapominam już na początku lutego…dlatego stworzyłam POZYTYWNIK…może uda mi się zapełnić go w każdym miesiącu chwilami, które były dobre. Może trochę naiwnie jak Pollyanna spróbuję w każdej rzeczy, zdarzeniu poszukać czegoś pozytywnego…
Nie ukrywam, że duży wpływ miał wywiad, który przeczytałam w Wysokich Obcasach…
Jest miejsca na 12 miesięcy…są schowki na różne „pamiątki”…
Życzę Wam wszystkim udanego Sylwestra i umiejętności „wyłuskiwania” pozytywnych zdarzeń z Nowego 2012 Roku 🙂